Trzynastego wszystko zdarzyć się może… No i zdarzyło się. Ni z gruchy, ni z pietruchy przepłynąłem pętelkę wiślańsko – łączańską od elektrowni do elektrowni Łączany. Prawie czterdzieści kilometrów…
Trzynastego wszystko zdarzyć się może… No i zdarzyło się. Ni z gruchy, ni z pietruchy przepłynąłem pętelkę wiślańsko – łączańską od elektrowni do elektrowni Łączany. Prawie czterdzieści kilometrów…
Udało mi się nareszcie ukończyć wspomnieniową relację z tej wycieczki, którą zobaczyć można pod tym linkiem
A poniższą relację on-line pozostawiam jako historyczną -dla potomności 😉 :
…Jeszcze do końca nie ma pewności czy Ósemka będzie Wielkopolsko-Toruńska czy Toruńsko-Wielkopolska 😉
Wyjaśniło się że Ósemka będzie jednak Toruńsko – Wielkopolska a planowany start 9 lipca w okolicy mostu nad Drwęcą pomiędzy Ciechocinem a Elgiszewem.
ZAPRASZAM DO ŚLEDZENIA RELACJI I MAPY.
Ostatnia dniówka zaliczona, urlop podpisany , kajak zapakowany na transportowca , za godzinę ruszam na miejsce startu 😀
Kolejny zapowiadany piękny weekend, a do tego całkiem wolny ,więc pozostało tylko wymyślić dokąd jechać. Motkowice nad Nidą…
Zapowiadali piękny weekend. Na cały nie mogłem sobie pozwolić, ale na niedzielny kajakowy spacer gdzieś blisko jak najbardziej…
Nadarzył się trzydniowy weekend i okazja na popływanie daleko i po w większości dużej wodzie 😎
Po wyczerpujących 18 dniach moich wakacji 😉 , korzystając z tego że zostało mi jeszcze pięć dni wolnego, postanowiłem przypomnieć sobie po kilkunastu latach nie bytności w tamtym regionie , jak to jest na Mazurach…
W tym roku 'Trzy Zapory” zorganizowano po raz pięćdziesiąty. Nie mogło mnie tam nie być – po raz 24…
Od początku roku przejeżdżając przez most nad Czarną Przemszą w Siewierzu dostrzegałem mielizny jeziora Przeczyckiego, których zobaczenie z bliska bardzo mnie kusiło, ale okoliczności nie pozwalały…
Tym razem prognozy były wręcz wymuszające do wymyślenia jakiegoś weekendowego wyjazdu.Wreszcie prawdziwa wiosna. Zważywszy na mnóstwo opadów krążących nad Polską przez miniony tydzień , byłem prawie pewien wody w rzekach. Nawet tych o których nie miałem żadnych informacji wodowskazowych…
Tym razem z prognozami pogody nader korzystnymi ruszamy w piątkowe popołudnie na XLVI OSK Skawa Wisła do Podolszy. Na biwak dojeżdżamy o dziewiętnastej, jesteśmy zatem wcześniej niż ludziki , którzy wzięli udział w bonusowym odcinku rzeki – od Zembrzyc do zapory w Świnnej Porębie…