
2016-05-14-15 Liswarta – Warta
Niekorzystne prognozy pogody skutecznie zniechęcały nas do weekendowego wyjazdu ale…
Niekorzystne prognozy pogody skutecznie zniechęcały nas do weekendowego wyjazdu ale…
Jak zwykle o tej porze roku do ostatniego dnia przed majówką, nie wiedziałem czy będę mógł zaplanować wyjazd na pełną-czterodniową majówkę, czy tylko jej połowę. W piątek dowiedziałem się że 2 maja mam urlop, tak więc w sobotę rano…
Moje pływanie na zapowiedziane pół etatu chyba coraz mocniej się rozwija – coraz dłuższe przerwy między wycieczkami (teraz trzy tygodniowa) 😥 . Eh , emerytura 😉 . Miał to być wyjazd otwierający sezon wyjazdów weekendowo- namiotowych. Niestety kiepskie prognozy pogody,…
Miniony weekend nie był zaplanowany kajakowo, bo w sobotę rodzinna impreza, niedziela – choroba poimprezowa 😉 , jednak przepiękna pogoda i świadomość tego, że byli tacy którzy w sobotę przepłynęli 115 km. na Pilicy zmobilizowała mnie do wyjazdu na wodę,…
Obudziłem się później niż zwykle, wstałem z łóżka w radio była muzyka… Ta piosenka Martyny Jakubowicz chodziła mi po głowie całą niedzielę która była pierwszym dniem kalendarzowej wiosny A.D. 2016. Wypadało ten dzień przywitać na wodzie, tylko gdzie ?…
Tak sobie obmyśliłem i wymyśliłem, że skoro w czasie mojej kajakowej” kariery” już po raz dziewiąty występuje dzień 29 lutego, to wreszcie tego dnia powinienem przepłynąć się kajakiem…
Ładna słoneczna i ciepła, jak nie w lutym niedziela – jadę na krótki trzy godzinny spacerek po płytkiej Czarnej Przemszy. Zawieziony przez Gosię startuję (prawie) jak zwykle w Przeczycach.
Słysząc o zbliżającej się odwilży postanawiam skorzystać z uroków zimowego krajobrazu i zejść na 24 kilometrowy spacer po Przemszy. Od połączenia Białej z Czarną do zerowego kilometra Wisły
Były pewne powody by spływ w tą sobotę był zaplanowanym, ale pewne zrządzenia losu sprawiły, że miało go jednak nie być, rzeczywistość jednak sprawiła że pojechałem nad Białą Przemszę , można powiedzieć – spontanicznie 😆
Sylwestrową Noc spędziliśmy na udanej zabawie w gościnnej Przystani K.S.Amber w Tomaszowie Mazowieckim, po której niezbyt chętnie chciało się wstać, by troszkę popływać kajakiem. No ale mus to mus 😉 . Po szybkim otrzeźwieniu w które wprowadził nas widok Morsów…
Ostatni spływ w tym roku , naprawdę 🙂 . W drodze na Sylwestra z dużym plusem tzn. imprezami posylwestrowymi, do Tomaszowa Mazowieckiego spłynąłem kawałeczek Wolbórki. Po 20 latach 🙂 Wystartowałem o 14,30 pod starym mostem nie opodal DK 8 i…
Wstając rano w tą ostatnią sobotę jesieni i widząc piękne słońce za oknem, nie pozostało mi nic innego jak tylko wskoczyć w auto i jechać na wodę. Klimat się ociepla, tak więc mogłem podjechać na wodę, która w poprzednich latach…