Mija rok od chwili kiedy zacząłem te wspominki a zaraza nie odpuszcza, nie mam już pomysłu co tu opisywać w zamian relacji bieżących. Skoro nie ma o czym to najwyższa pora gdzieś ruszyć by zaprezentować coś nowego :-), a poniżej ostatnie wspomnienie:
Dziesiątego kwietnia pływałem w czasie czterech lat: 1988; 1992; 1994 i 2005