Luty to krótki miesiąc, w pływanie też 🙂 , przyszedł marzec i dzień kobiet. Postanowiłem go uczcić przepływając linią brzegową jeziorka Przeczyckiego, bo w końcu do Pilicy już tylko trzy tygodnie 🙄
a za miejsce starto-mety wybrałem Tuliszów
Najpierw w kierunku zapory, później wzdłuż niej do zatoczki obok Boguchwałowic…
zabudowania Boguchwałowic
…i dalej wzdłuż brzegu najbardziej usianego mniej lub więcej funkcjonującymi nadwodnymi ośrodkami i przystaniami , aż do mostku na DK 78 pod którym popłynąłem jeszcze kawałek w rurę ujściową potoku Szeligowiec
w taką rurę 🙂
…za rurą daleko się już nie dało i tylko trzeba było wyjść na siku i obrócić kajak by wrócić do jeziora 🙂
…skąd widać most na DK 78
…a za nim zbliżam się powoli do wpływu Czarnej Przemszy w którą wpływam dopływając do umownego swojego miejsca nawrotowego , którym jest most na „gierkówce” DK 86.
ten most…
…a po nawrocie okazuje się że słonko przyspieszyło swoją drogę ku horyzontowi…
🙂
…tak więc trzeba przyspieszyć by znaleźć swój transportowiec jeszcze za widnego, opływam więc w koło malutką wysepkę, przepływam obok zatopionego bunkra, i o zmroku domykam blisko siedemnastokilometrową pętlę.
więcej fotek tu.