Płynę sobie wakacyjnie ;-)
Zacząłem w czwartek w Łomży na Narwi, dzisiaj wpłynąłem na Wisłę i podziwiałem taki oto zachód słońca kilka kilometrów przed Czerwinskiem. 🙂
Zacząłem w czwartek w Łomży na Narwi, dzisiaj wpłynąłem na Wisłę i podziwiałem taki oto zachód słońca kilka kilometrów przed Czerwinskiem. 🙂
Zawsze odbywał się w maju, w tym roku wyjątkowo (z powodów powodziowo-opadowych) w czerwcu.
Po spokojnej nocy za zalewem Murowaniec (nad się nie dało, zakazy biwakowania 😥 ) jedziemy na start Swędrnią
Swędrnia – dopływ Kanału Bernardyńskiego (P)
To był obfity w imprezy kajakowe weekend, aż trudno było wybrać. Płynę (spontanicznie) Bawół.
Bawół – dopływ Warty (L)
Miałem być na 49 OSK Skawą, niestety ostatnie opady deszczu na południu kraju podniosły jej stan (i nie tylko jej) do poziomów ostrzegawczych i alarmowych i po raz pierwszy w historii spływ został odwołany w całości…
Rakówka – dopływ Bobrka (P)
Bobrek – dopływ Białej Przemszy
Kolejny rok w którym w długi majowy weekend nie mogę zaplanować pływania. Zatem bez planu przepłynę się choć jednego dnia. Trzeciego maja.
Wymakracz – dopływ Narwi (L)
Ani się obejrzałem a tu już ostatni weekend kwietnia. Na tej mojej kajakowej emeryturze 😉 , chciałem popływać choć raz w miesiącu. Czyli jeśli chodzi o kwiecień to już ostatni dzwonek…