Pogoda ciągle niezbyt zimowa to znowu na wodę, i znowu blisko- na Czarną Przemszę. Odcinek dla mnie najbardziej popularny, start za jeziorem Przeczyckim, meta przy będzińskim Lidlu, całość siedemnaście kilometrów
w Przeczycach
Na odcinku do powstałego obok koryta Czarnej Przemszy jeziora Pogoria IV (Kuźnica Warężyńska ) , który ma długość około czterech kilometrów , można spotkać wielu wędkarzy dziwiących się przepływającemu o tej porze roku w tym miejscu kajakarzowi 😀 . Za odchodzącym do jeziora kanałem mającym na celu odprowadzenie nadmiaru wody z rzeki do jeziora…
tak wygląda to odejście
…znajduje się przepust rurowy, który choć kusi mnie by go spłynąć zawsze obnoszę, może dlatego że jest zima 😕
tak wygląda za przepustem
Dalej dość prosty a zarazem dość szybki odcinek z wieloma maleńkimi prożkami, którym dopływa się do odpływu z Pogorii IV zamierzonej i regulowanej ilości wody, a dla niedowiarków uważających tą rzekę za brzydką i brudną dowód na to , że coś tu chyba się udaje wyłowić…
…skoro łowią 🙂
Dalsza droga to płynięcie pośród wałów ochronnych, obok parku Zielona w Dąbrowie Górniczej i dalej do Będzina, zaliczając po drodze trzy przenoski obok jazów…
jaz przy parku Zielona
… a ostatnie widoki tego odcinka to sobotnie będzińskie targowisko, zaraz za nim zamek
zamek widziany z wody
…a tuż za nim most za którym widać już „metowego” Lidla 🙂
więcej fotek tutaj.