Minął tydzień od ostatniego pływania, pora było się gdzieś ruszyć. Zimowa temperatura zrobiła się zimową, tak więc nie za daleko i nie za długo, krótki odcinek Białej Przemszy. Od Sosnowieckich Maczek do Trójkąta Trzech Cesarzy i połączenia Białej z Czarną.
właśnie tutaj zacznę
by po kilku kilometrach dotrzeć do miejsca oznakowanego jako niebezpieczne
i które szczególnie zimą takie jest
…a po kilku kolejnych kiloskach i przenosce obok MEW-ki wpłynąłem sobie pod niewielki prąd potoku Bobrek…
wpływam w Bobrek
…po kolejnym kilometrze jestem już u styku trzech historycznych granic ( TTC )
Trójkąt Trzech Cesarzy
…i po kilkudziesięciu metrach na Przemszy kończę dzisiejszą jedenastokilometrową wycieczkę z której więcej fotek zobaczyć można tutaj.