2016-08-28 Mała Panew
Zapowiadali piękny weekend. Na cały nie mogłem sobie pozwolić, ale na niedzielny kajakowy spacer gdzieś blisko jak najbardziej…
Zapowiadali piękny weekend. Na cały nie mogłem sobie pozwolić, ale na niedzielny kajakowy spacer gdzieś blisko jak najbardziej…
Nadarzył się trzydniowy weekend i okazja na popływanie daleko i po w większości dużej wodzie 😎
Po wyczerpujących 18 dniach moich wakacji 😉 , korzystając z tego że zostało mi jeszcze pięć dni wolnego, postanowiłem przypomnieć sobie po kilkunastu latach nie bytności w tamtym regionie , jak to jest na Mazurach…
W tym roku 'Trzy Zapory” zorganizowano po raz pięćdziesiąty. Nie mogło mnie tam nie być – po raz 24…
Od początku roku przejeżdżając przez most nad Czarną Przemszą w Siewierzu dostrzegałem mielizny jeziora Przeczyckiego, których zobaczenie z bliska bardzo mnie kusiło, ale okoliczności nie pozwalały…
Tym razem prognozy były wręcz wymuszające do wymyślenia jakiegoś weekendowego wyjazdu.Wreszcie prawdziwa wiosna. Zważywszy na mnóstwo opadów krążących nad Polską przez miniony tydzień , byłem prawie pewien wody w rzekach. Nawet tych o których nie miałem żadnych informacji wodowskazowych…
Tym razem z prognozami pogody nader korzystnymi ruszamy w piątkowe popołudnie na XLVI OSK Skawa Wisła do Podolszy. Na biwak dojeżdżamy o dziewiętnastej, jesteśmy zatem wcześniej niż ludziki , którzy wzięli udział w bonusowym odcinku rzeki – od Zembrzyc…
Niekorzystne prognozy pogody skutecznie zniechęcały nas do weekendowego wyjazdu ale…
Jak zwykle o tej porze roku do ostatniego dnia przed majówką, nie wiedziałem czy będę mógł zaplanować wyjazd na pełną-czterodniową majówkę, czy tylko jej połowę. W piątek dowiedziałem się że 2 maja mam urlop, tak więc w sobotę rano…
Moje pływanie na zapowiedziane pół etatu chyba coraz mocniej się rozwija – coraz dłuższe przerwy między wycieczkami (teraz trzy tygodniowa) 😥 . Eh , emerytura 😉 . Miał to być wyjazd otwierający sezon wyjazdów weekendowo- namiotowych. Niestety kiepskie prognozy pogody,…
Miniony weekend nie był zaplanowany kajakowo, bo w sobotę rodzinna impreza, niedziela – choroba poimprezowa 😉 , jednak przepiękna pogoda i świadomość tego, że byli tacy którzy w sobotę przepłynęli 115 km. na Pilicy zmobilizowała mnie do wyjazdu na wodę,…
Obudziłem się później niż zwykle, wstałem z łóżka w radio była muzyka… Ta piosenka Martyny Jakubowicz chodziła mi po głowie całą niedzielę która była pierwszym dniem kalendarzowej wiosny A.D. 2016. Wypadało ten dzień przywitać na wodzie, tylko gdzie ?…