
2020-08-08-09 Nida
Jak już wspominałem ten rok u mnie turystycznie raczej na straty, ale wyskoczył nam wyjazd na kielecczyznę, więc kajak na dach bo po drodze Nida…
Jak już wspominałem ten rok u mnie turystycznie raczej na straty, ale wyskoczył nam wyjazd na kielecczyznę, więc kajak na dach bo po drodze Nida…
Dwudziestego szóstego lipca płynąłem w czasie szesnastu lat : 1984; 1987; 1992; 1994; 1995; 2002; 2003; 2004; 2007; 2008; 2011; 2013; 2014; 2015; 2016 i 2018
Zmieniły się przepisy dotyczące koronawirusa. Można zejść na wodę. Spróbuję, może nikogo nie spotkam 😉 .
Wiem że są tacy co kajakami pływają, mimo nakazów i próśb byśmy pozostawali w domach, ja…
Minęło 91 dni odkąd ostatni raz moczyłem wiosło. Ostatni raz taką długą przerwę miałem na przełomie roku 2005/2006 :-(.
… i płyń ciągle płyń w…
Podsumowanie roku w którym jak się okazało po raz ostatni na wodzie byłem ponad trzy tygodnie temu 🙁 , choć propozycje były nawet na dzień dzisiejszy (dzięki Pablos), wygląda następująco: Przepłynięte 1317 kilometry w czasie 33 dni, z czego 74 kilometry to nie płynięte…
Jak co roku o tej porze, po Barbórce wyścig być może 😉
To już prawie miesiąc bez kajaka, może by tak coś przepłynąć? Tak, jak zwykle o tej porze Widawa.
To był przepiękny, z letnią temperaturą, jesienny październikowy weekend, a ja nie mogłem go spędzić wyjazdowo 😥