Zaczęło się to wszystko w wakacje 1983 roku i trwa po dziś dzień w przeróżnych okolicznościach przyrody.
A to…
…W słońcu…
… i w deszczu…
…w upale…
…i w mrozie…
…a także podczas śnieżycy… …po strumykach…
… małych rzeczkach…
…nizinnych…
…i górskich…
…po jeziorach…
…i kanałach… …po morzu…
…przez rury… …z prądem…
…i pod prąd…
…w tunelach ;-)… …z wiatrem…
…i pod wiatr…
…za dnia…
…i po zmroku…
…czasem nosząc…
…a czasem ciągnąc…
…w ładnym otoczeniu…
…a czasem w mniej ładnym…
…dzisiaj na Odrze…
… podczas 770 wycieczek odbytych w przeciągu 1606 dni na przestrzeni 36 sezonów pokonałem dystans 50000 kilometrów, a nawet 50017 😉 i najważniejsze dla mnie w tym jest to, że w każdym z tych lat nie pływałem po tej samej wodzie ( z kilkoma drobnymi wyjątkami) 😛 . Pora odpocząć i troszkę zwolnić, poznając świat z innej, niż kajakowa, perspektywy.
😎