Od początku roku przejeżdżając przez most nad Czarną Przemszą w Siewierzu dostrzegałem mielizny jeziora Przeczyckiego, których zobaczenie z bliska bardzo mnie kusiło, ale okoliczności nie pozwalały…
Przyszedł jednak ostatni piątek tej wiosny. Rano w drodze do pracy zapakowałem kajak na dach mego transportowca i zaplanowałem opłyniecie jeziora Przeczyckiego zaraz po zakończeniu roboczodnia. Niestety, choć dzień był wprawdzie pogodny, to wiatr osiągający momentami (ponoć) blisko 100 km./h. zweryfikował moje zamiary. Na kajakowy spacer z chłopakiem mojej córki wybrałem się w niedzielne przedpołudnie. Na wodę zeszliśmy o 9,30.
Już samo zejście po dłuższej niż zwykle plaży dało mi pewność , że wody w jeziorze jest zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach kiedy po nim pływałem. Po kilometrze dopłynęliśmy do miejsca z wieżyczką strzelecką i tu można było przekonać się najłatwiej jak w tym roku jest mało wody w jeziorze.
kilka lat wcześniej dzisiaj
Płyniemy w stronę Siewierza, kiedyś można było przepłynąć przesmykiem zostawiając po lewej stronie wysepkę. Dziś to się nie udało nie ma wysepki , jest połączona ze stałym lądem. Tak mało wody. Próbujemy dopłynąć do mostu na DK 1 nad Czarną Przemszą w Siewierzu. Nie daje się i dużo drogi nam do niego brakuje. Musimy zawrócić w ujściowej zatoce. Jest tak płytko , że wiosłami machamy w mule 🙁
płytko 🙁
Obieramy kierunek na kolejny most, na DK 78 pod którym kiedyś przepłynąłem wpływając jeszcze dalej przez jakąś rurę małym dopływem pod prąd. Dziś , oczywiście nie możliwe 🙁
🙁
Pozostaje odwrót i płynięcie wzdłuż północnego brzegu w stronę zapory. Na brzegu mnóstwo letników i wędkarzy. Ciekawe czy na całe wakacje na weekend chyba za wielkie „chałupy” ?
po drodze minęliśmy dwa takie „osiedla”
Zapora już w zasięgu wzroku , wpłyniemy tylko w zatoczkę w Przeczycach no i do zapory.
jeszcze jedno porównanie stanów wody dziś i kiedyś
Po dopłynięciu do zapory okazuje się dlaczego w jeziorze jest tak mało wody: Kosztem ponad 15,6 mln zł infrastruktura hydrologiczna zbiornika wodnego będzie zmodernizowana o czym do poczytania tutaj. Ku pamięci zrobiłem fotkę aktualnego stanu wody któremu do alarmu brakuje w tej chwili trzy metry i popłynęliśmy do miejsca startu w Tuliszowie. Dwu godzinna wycieczka podczas której przepłynęliśmy nieco ponad 9 km. udała się 🙂
taki poziom wody
Obecny stan wody spowodował to, że jezioro „skurczyło” się o około 8 kilometrów a więcej fotek suchych Przeczyc do zobaczenia tutaj.